Zagrożenie z powodu wirusa

Są zdarzenia, które uświadamiają człowiekowi, że wszyscy bez względu na poglądy, ilość lat życia, które mają za sobą, funkcjonują dokładnie na tej samej platformie, która się nazywa – życie i Ziemia.

Stany zagrożenia nie są nikomu polecane, bo jest to trudna wersja edukacji. Ale, jeżeli dzięki poczuciu zagrożenia ludzie dojdą do pewnych wniosków, dzięki którym unikną np. czegoś gorszego, np. wojny, to lepszą jest ta łagodniejsza forma zdarzeń.

Wirus… Rozmawiają ludzie o czymś, czego nie widać. To jest inny rodzaj zagrożenia branego pod uwagę. Są rzeczy, których nie zobaczysz, a które mogą na ciebie wpłynąć. Czy nie tak samo jest z energią? Ludzie kiedyś wezmą pod uwagę, że są różne niematerialne tendencje, miejsca o różnym poziomie funkcjonowania pól elektromagnetycznych, myślowych, uczuciowych. Zwrócić warto uwagę, że ludziom jest potrzebna pilna, szybka, wręcz natychmiastowa transformacja całych systemów organizacyjnych dotyczących tego świata. By ta transformacja mogła zajść, wiele systemów organizacyjnych tego świata musi upaść albo pokazać swoją totalną niemoc, niekompetencję.

Kolejna rzecz: ten świat się bardzo zmienił. Ludzie weszli w masowe komunikowanie się ze sobą. Człowiek nie jest przywiązany do jednego terytorium. Idą czasy, w których ludzie uznają, że ich miejsce to po prostu planeta Ziemia. Mogą gdzieś być przez moment, potem zupełnie gdzieś indziej. Dla takiego rodzaju przemieszczania się ludzi, masowego komunikowania się potrzebne jest wypracowanie procedur zabezpieczających bezpieczeństwo, określanie systemu wartości przez wszystkich uświadamianego sobie, stosowanego w praktyce, dzięki, któremu ludzie będą się przemieszczali po całej kuli ziemskiej nie wprowadzając kolizji zdarzeń, niczego negatywnego. Bez systemu wartości określającego zasady współżycia to się po prostu nie uda.

Istnieje potrzeba również zrozumienia, że połączenia w energii mogą nastąpić w sposób perturbacyjny albo łagodny. Rozwój wewnętrzny człowieka, jego osobowości, potencjału zmierza do tego, by wszelkie jego transformacje w trakcie życia dokonywały się w sposób uspokojony. Jednak nie wszyscy są w stanie tak transformację przechodzić, bo na przykład, bronią swoich punktów widzenia, przyzwyczajeń, schematów, relacji, które były do tej pory zbudowane, ale one już nie spełniają swojej roli. Powinny być zbudowane inne.

Biorąc to wszystko pod uwagę, również tę skale zagrożenia, które będzie wygasało, trzeba zrozumieć potrzebę jednoczenia się ludzi, budowania nowej organizacji życia. Świat pójdzie w stronę budowania nie tylko w teorii, ale również w praktyce jedności, bo bez niej się już dłużej nie da tu funkcjonować.

Informowanie się ludzi musi osiągnąć określoną jakość. Przejść nie w straszenie się, ale komunikowanie się pomagające zdobyć wiedzę. Potrzebne jest uświadomienie sobie, że ludzie będą się spotykali z osobowościami, zdarzeniami zupełnie sprzecznymi z ich dotychczasowym doświadczeniem lub z takimi, który po prostu nikt nie brał pod uwagę. Potrzebne jest oswajanie ludzi z myślą, że będą zdarzenia na świecie, których do tej pory się nie brało pod uwagę! Nie chodzi o budowanie paniki, ale wchodzenie w dyskusję, jak współbyć, by nie powstało zagrożenie, by je niwelować.

Na świecie będą się dokonywały zmiany terytorialne, organizacyjne, dotyczące klimatu i nie tylko. Nie jest potrzebą robienie spisu wszystkiego, czego ma bać się człowiek, szukanie na to wszystko leku. Potrzebą jest poszukanie sposobów doskonalenia wewnętrznej przestrzeni człowieka, sił odpornościowych organizmu i psychiki, pozytywnej relacji z tym światem. To jest celem rozwoju.

Jeżeli chciano zobaczyć jak zafunkcjonują ludzie w sytuacji zagrożenia, to już zobaczono. Okazuje się, że problemem tego świata jest dezinformacja, która płynie poprzez systemy informacyjne wytworzone przez ludzi. One powinny informować, przekazywać wiedzę a nie wprowadzać chaos wewnętrzny i zewnętrzny. Mówcie o potrzebie przetransformowania się tego świata, budowania bezpiecznych przestrzeni dla życia, a nie o lękaniu się zewnętrznego świata. Nie może człowiek lękać się człowieka. Nie możecie bać się tu być, żyć.

Prawdą jest, że jeszcze pojawią się na świecie podobne „zagrożenia… W czasach transformacji ludzie zawsze będą mieli coraz bardziej nasiloną relację z jakimiś poglądami i ich anty-poglądami, z systemami manipulowania dla czerpania korzyści, zdobywania władzy. Dlatego, im bardziej będą się ludzie jednoczyli, wspierali, współpracowali ze sobą, dostrzegą nieprawidłowości w świecie, w którym funkcjonują, tym spokojniejszą będzie ich teraźniejszość i przyszłość…

Jeżeli są ludzie, którym marzy się sterowanie wszelkimi procesami zachodzącymi w ludziach, życiu, na ziemi, to przekonają się, że to jest niewykonalne – nie na tym etapie funkcjonowania człowieka. Jeżeli marzy się ludziom posiadanie systemu straszenia innych, to nie uda się to na tym etapie rozwoju człowieka świadomości… Ten świat pójdzie w reformowanie wszystkiego: od spraw gospodarczych, finansowych, społecznych, medycznych, związanych z edukacją, relacjami między ludźmi. Oby był w tym zachowany porządek rzeczy!  W przypadku tak wielkiego tworu, jakim jest zbiorowisko ludzi na Ziemi, jej materia i niemateria, lepiej, by ludzie spokojnie przyjmowali ten proces transformacji, nie wpadali w totalny chaos, nie mieli poczucia, że następuje koniec ich świata…

Możemy rozmawiać o wszystkich wypadkach, jakie wydarzyły się dzisiaj na całej kuli ziemskiej, ale nic nam z tego nie przyjdzie. Rozmawiamy o wzmacnianiu wewnętrznej konstrukcji człowieka, budowaniu bezpiecznej przestrzeni, komunikowaniu się, budowaniu jedności, o prawie każdego do życia, posiadania swojej neutralnej przestrzeni, na którą wpływa, nie pozwala na jej wszelkie destrukcje.

Jakub

02.2020

 

Posłuchaj również audycji na ten temat:

 Rozmowy przez ocean